Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. J 15, 18-21
Jezus jest niesamowity. Po prostu te słowa są dla mnie pocieszeniem! Niektórzy może by powiedzieli, ale wam Bóg zgotował los. Jakie pocieszenie? Puknij się w głowę. Co to za kochający Stwórca, skoro będziesz znienawidzony. Nie lepiej ułożyć się w życiu tak, aby cię chwalili. To spora pokusa! Nawet Boga można do tego celu wykorzystać. Przecież bywa i tak, że ludzie cię chwalą, bo np. jesteś fajnym księdzem, klerykiem, sprzedawcą, nauczycielem czy może fajny jesteś w innej funkcji. Jedno jest pewne, jeśli chce się Chrystusa głosić, to będzie się niezrozumiałym przez świat. Świat żyje czymś innym. Celem świata jest zatrzymać ludzi na ziemi, a drogą do tego jest zakochanie się w nim. Bóg chce czegoś innego. On chce abyśmy się w Nim zakochali. Drogą do tego jest ogałacanie życia z tego co ziemskie. Dla świata jest to chore. Ale nie dla Boga. On chce mnie całego, a nie częściowo. Dlaczego więc są to słowa pocieszenia? Bo dzięki nim wiem, że każda utrata tego, do czego się przyzwyczaiłem albo co wypracowałem, nie musi być stratą ale zyskiem.
Boże – jesteś święty i godny wszelkiej chwały. Daj mi siłę, abym stawiał czoło temu wszystkiemu co mnie powstrzymuje przed życiem z Tobą.